5 października 2007

Motywowanie przez podróżowanie


Po wejściu do UE zmieniła się sytuacja na rynku pracy w Polsce. Rynek pracodawcy zmiena się w rynke pracownika.
To on zaczyna dyktować warunki a pracodawcy pracodawcy głowią się jak pozyskać wykfalifikowany personel i na dłużej zatrzymać go w firmie. Metoda na to aby zapobiec rotacji w fiermach i zdobyc i zachęcić potencjalych pracowników do pracy w danym przredsiębiorstwie mogą być wyjazdy motywacyjne.Wyjazdy motywacyjne to narzędzie zarządzania, które wymyślono już na początku XX .W Polsce coraz więcej firm je wykorzystuje i przekonuje się o jego korzyściach.

Wyjazdy motywacyjne (incentive ) to podróże pracowników, sprzedawców, partnerów czy dystrybutorów opłacane przez przedsiębiorstwo w ramach nagrody za realizację odpowiedniej sprzedaży lub innych zadań, za szczególne osiągnięcia, jako zachęta, motywacja na przyszłość.

Ja to się zaczęło?
Historia podróży motywacyjnych (incentive) sięga na świecie początku XX w. Trwają spory, kto jako pierwszy zorganizował wyjazd incentive. Czy byli to sprzedawcy samochodów Forda, którzy za wyniki swojej pracy odbyli fascynującą podróż ze stanu Ohio do Nowego Yorku, czy wcześniej motywowały w ten sposób firmy japońskie. W Polsce w swojej nieco karykaturalnej formie wyjazdy motywacyjne były organizowane w latach 30-tych poprzedniego stulecia w postaci zakładowego wyjazdu na grzyby.
Za czas rozwoju i docenienia tej formy motywowania można uznać w naszym kraju lata 90-te, kiedy wraz z kapitalizmem i napływem inwestycji z Zachodu nastąpił rozwój przedsiębiorstw i nowych form zarządzania.
Przez lata wyjazdy motywacyjne ewaluowały w swojej formie. Pojawiał się nowe kierunki i scenariusze wyjazdów. Nie zmieniła się jednak jego funkcja i jako narzędzie motywowania stosowane są do dziś zarówno przez duże korporacje jak i mniejsze przedsiębiorstwa.

Cechy udanego incentive
Incentive to nie wycieczka, którą można wybrać z katalogu biura podróży। To wyjazd „szyty na miarę” ।Wszystko przygotowywane jest zgodnie z oczekiwaniami zleceniodawcy, celem ,budżetem, specyfiką uczestników.

Aby wyjazd motywacyjny odniósł zamierzony skutek musi być dokładnie przemyślany i zaplanowany. Zleceniodawca powinien odpowiedzieć sobie na pytanie czy dany wyjazd ma zwiększyć wydajność, podnieść jakość i kwalifikację pracowników , zintegrować zespół czy nagrodzić najlepszych za ich pracę i osiągnięcia .
-Dobrze zaplanowany w najdrobniejszych szczegółach incentive travel nieporównywalnie bardziej zapada w pamięć niż premie pieniężne czy rzeczowe. Według amerykańskich badań ta forma motywowania jest najbardziej skuteczna w firmach, gdzie poziom wynagrodzeń już nie jest największą motywacją, mówi Michał Czerwiński, członek zarządu InDreams. O pieniądzach szybko się bowiem zapomina a ponadto trzeba się z nimi dzielić z fiskusem, z rodziną czy współmałżonkiem .Nagroda rzeczowa jest zwykle nie trafiona- kolejny zegarek, kamera, perfumy. A podróż? Tu wkraczamy w strefę marzeń i emocji. Dlatego incentive musi być niepowtarzalny, nie możliwy do kupienia indywidualnie, dodaje Czerwiński.
Z podróży pozostają wspomnienia, zdjęcia, filmy, którymi można pochwalić się przed znajomymi, rodziną, kolegami z pracy. Według psychologów pamiątki z podróży według psychologów nie wywołują zawiści wśród współpracowników, raczej wywołują motywującą zazdrość.

Gdzie, jak i za ile?
Koszt wyjazdu zależy przede wszystkim od liczby uczestników, kierunku wyjazdu oraz proponowanych atrakcji.
-Aby w ogóle myśleć o zorganizowaniu wyjazdu incentive firmy muszą liczyć się z wydatkiem od 5 tys. zł w przypadku Europy i ok. 10 tys. zł na świecie, mówi Michał Czerwiński.
-
Zwykle wyjazdy organizowane są dla grup od kilku do kilkudziesięciu osób. Na Zachodzie, gdzie ta forma motywacji jest bardziej popularna firmy gotowe są wydać nawet ponad milion dolarów na grupę. Firmy polskie częściej wybierają na cel wyjazdu rodzime zakątki lub kraje europejskie jak Hiszpania, Cypr czy Włochy z prozaicznych powodów-po prostu jest taniej. Zachodnie korporacje chętnie wysyłają swoich handlowców do Tajlandii, Chin, Dubaju czy Stanów Zjednoczonych. Tak naprawdę udany incentive można zorganizować wszędzie. Wszystko zależy od pomysłowości organizatora i budżetu zleceniodawcy. Dobry organizator znajdzie coś niepowtarzalnego w każdym zakątku świata i dostosuje program do specyfiki grupy. Pomysłów jest tysiące. Jazda Fordem Mustangiem po Zachodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, lot helikopterem nad Grand Canyonem, zabawa w najlepszych kasynach Las Vegas, podróż śladami w Jamesa Bonda ,loty myśliwcami US Air Fors, wyścigi Formuły 1 na najlepszych torach na świecie.Tego się nie zapomina nigdy. A o to właśnie chodzi –zachwycić uczestników, sprawić, żeby poczuli się wyjątkowo i zapamiętali podróż na długo, dodaje Czerwiński।

Aby podkreślić wizerunek firmy podczas wyjazdów stosuje się bardzo często brending w postaci np. czapeczek czy koszulek z logo firmy. Dodatkowo przekaz wzmacniać można poprzez wizualizację logotypu firmy w zaskakujących miejscach np. pod wodą w czasie nurkowania, na lodowcu , podczas lot.Uczestnicy zwykle wracają z wyjazdu z jakąś pamiątką kojarzącą się z wyjazdem oraz firmą.

Inwestycja, która się zwraca
Ja pokazują statystyki 40 proc ludzi ,dla których organizuje się incentive to handlowcy, 30 proc to dealerzy firm।

- Motywowanie handlowców nie polega na fundowaniu im wakacji w ciepłych krajach. Wyjazd powinien być wkomponowany w cały program motywacyjny, mówi Czerwiński z InDreams. Firma ogłasza konkurs , grę , w której nagroda jest wyjazd i mówi –pracujcie! Dla jednych samą motywacją jest chwila ogłoszenia informacji o tym. Aby jednak zagrzać do walki stosuje się komunikację do uczestników gry. Osoby chętnie do uczestnictwa w programie motywacyjnym mogą np. logować się specjalnie przygotowanej stronie wyjazdu oraz przechodzić przez kolejne etapy programu zgodnie z wynikami sprzedaży.
Aby jeszcze bardziej zagrzać uczestników do rywalizacji i pokazać co mogą osiągnąć dzięki efektywnej pracy wysyłane są do nich komunikaty motywujące lub organizowane imprezy czy spotkania wprowadzające w atmosferę wyjazdu-nagrody, podpowiada Czerwiński ।
Firmy stosują również tą formę motywacji wśród swoich pracowników। W ten sposób można ich nie tylko motywować do lepszej pracy ale zatrzymać na dłużej w firmie। Teraz kiedy to pracodawca zabiega o pracownika bardzo ważne staje się budowanie lojalności zatrudnionych osób ,tworzenie atrakcyjniejszych warunków pracy i przyciąganie świetnych specjalistów. Na ile skuteczna jest taka inwestycja czy warto wydać na nią krocie zada sobie pytanie nie jeden zleceniodawca. Amerykanie przekonują, że tak. W badań tamtego rynku wynika, że po wyprawie incentive sprzedaż i lojalność pracowników wzrasta o 66 proc.

Oczywiście Stany to zdecydowanie większy rynek niż w Polsce. Polskie firmy szacują , że dzięki narzędziu jakim jest incentive sprzedaż wzrasta nawet od 30 proc.
W finalnym rozrachunku, wyjazd motywacyjny jest tańszą formą nagrody dla pracowników, klientów czy partnerów firmy niż premia pieniężna. Podróż połączona ze szkoleniem czy konferencją pozwala m.in odliczyć wydatki od kosztów uzyskanego przychodu. Są jeszcze inne zalety .Incentive utożsamia pracowników z firmą , motywuje ich do większej lojalności i wydajności, kreuje pożądane zwyczaje, symbole firmy, kulturę firmy , pozwala na łatwiejsze promowanie określonych celów przedsiębiorstwa niż inne formy ich wdrażania. Można powiedzieć, że incentive travel to inwestycja, która zwraca się z nawiązką.

Brak komentarzy: